sobota, 13 kwietnia 2013

,,I keep trying''

 <klik>
Zbieglam po schodach, minelam chlopakow i bez zastanowienia weszlam do pierwszej lepszej Taxowki. Zmierzalam do szpitala, chcialam oddac tej kobiecie nerke. 
Deszcz stukal w szybe, zobaczylam Harrego ktory wlasnie wybiegl z domu. Stanal i w oslupieniu przygladal sie oddalajacej sie juz taxowki. Balam sie,zacisnelam piesci i wyszlam z auta, zmierzajac ku drzwia szpitalnym. Weszlam do srodka. Ludzie w bilaych fartuchcach biegali po zatloczonym korytarzu.Podeszlam do recepcjonistki . -Przperaszam , chcialabym oddac nerke, matce Harrego Stylesa.-powiedzialam . -Rozumiem, jest pani kims z rodziny ? -spytala kobieta przygladajac sie mi z zaciekawieniem. -Tak... jestem , ymmm...dziewczyna jej syna, tak wlasnie !-powiedzialam . -W takim razie prosze za mna, musimy zrobic pani pare badan -powiedziala dziewczyna i puscila perska.
Weszlam do jakiegos pokoju , zrbili mi badanie krwi itp. bylam wycieczona. -Jest Pani gotowa. -oznjamil lekarz. -Moze Pani oddac nerke-dodala recepcjonistka.Weszlam do wielkiego pokoju, polozylam sie na lozku, obok mnie lezala zapewnie matka Harrego, zacisnelam oczy i zasnelam. 
Gdy obudzilam sie, bylam poprzypinana do jakis kabelkow.Ktos mocno sciskal moja dlon, otwarla oczy i zobaczylam jakas kobiete. -Pani Styles?-spytalam. -Tak kochanie, to ja. -powiedziala . 
-Ty pewnie jestes dziewczyna Harrego , prawda?... -Nie do konca, jestem jego przyjaciolka.-oznajmilam. -Nie wiem nawet kim jestes, ale bardzo Ci dziekuje za to co zrobilas dla mnie i Harrego -powiedziala kobieta, a jej oczy zaszklily sie. -Alez to byl drobiazg-powiedzialam. Do pokoju wszedl Harry. Uscisnal mame i podszedl , a racezj kucnal nademna. -Nie mam pojecia, dlaczego to zrobilas, ale dziekuje Cie -powiedzial chlopak, po jego policzku splynela lza. -Nie lubie gdy placzesz, a co do reszty, do przyjeciele przeciez sobie pomagaja,prawda?-powiedzialam i lekko sie usmiechnelam. -Balem sie o Ciebie-stwierdzil chlopak i mocniej uscisnal moja dlon.
Matka Harrego podala mi reke i przedstawila sie...-Annne -usmiechnela sie kobieta.
-Rose-powiedzialam sciskajac lekko reke kobiety. 
Do sali weszedl lekarz.
-Jak sie Pani czuje ? -spytal.
-Bardzo dobrze, kiedy bede mogla wyjsc ? -spytalam. 
-Zrobimy tylko jeszcze pare badan i bedzie mogla Pani wyjsc-oznajmil mezczyna.
Usmiechnelam sie.Doktor wyszedl, wstalam i poszlam za nim.




*********************************OCZAMI HARREGO******************************
Jestem wdzieczny Rose, ale mogla przynajmniej cos powiedziec, mogla oznajmic ze idzie oddac nerke, martwilem sie. Myslalem ze ja stracilem, myslalem ze odeszla... ze nie chciala dluzej mnie sluchac. Tak to przynajmniej wygladalo, jest naprawde wspaniala osoba. 
Usiadlem na korytarzu , po mame przyjechal juz jej chlopak , John. Bawilem sie zamkiem od kurtki...  nagle poczulem czyjes cieple dlonie  na moim barku. Odwrucilem sie i zobaczylem Rose. 
Dziewczyna usmiechala sie. 
-Gotowa?-spytalem.
-Jasne..
Wyszlismy z budynku, wsiadlem w auto i pojechalismy do domu.
_______________________________________________________________________________
Przepraszam ze dzisiaj rozdzial taki krotki i denny :\ ale nie mialam weny. Obiecuje ze nastepny rozdzial bedzie bardziej ambitny.Komentujcie bo to bardzo motywuje. I nawet nie wiecie, jak sie bardzo ciesze ze ktos jeszcze czyta moje wypociny . <3 Love ya all.xxx

4 komentarze:

  1. JAKIE CUDOWNE *O* DAWAJ SZYBKO KOLEJNY ! WENY KOCHANA, WENY ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu jaka Rose jest cudna *.* Ja bym nie miała tyle odwagi, więc podziw dla niej. Piosenka, którą dodałaś na początku jest po prostu the best :3 Kocham ją <3 Szybko dodawaj nowy rozdział i ten wcale nie był denny !!!!! Weny życzę i do następnego :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy rozdział :) Widziałam kilka literówek ale jest to do wyćwiczenia, przed dodaniem przeczytaj rozdział kilka razy bo zawsze się wyłapie jakiś błąd, no i czekam na następny :) + zmieniłabym w ustawieniach ten kod przed dodaniem komentarza. No wiesz, żeby go nie było. To wiele utrudnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za szczera opinie, ale ja zawsze pisze z bledami. To cos jak znak rozpoznawczy :D i tez myslalam nad kom. ale nie mam pojecia jak to sie zmienia :\\

      Usuń